poniedziałek, 14 listopada 2011

SAL "Pod choinkę" /4/

W zeszłym tygodniu zupełnie niespodziewanie pewna dobra duszyczka obdarowała mnie takim miłym prezencikiem:



Dłużej już nie mogłam opierać się puszczającym do mnie oko prześlicznym mulinkom DMC Light Effects i równie pięknie połyskującej kanwie i dziś podczas oglądania telewizji postawiłam pierwsze krzyżyki. A oto efekty:


Jest ich póki co niewiele. Musze przyznać, że pierwszy raz wyszywam muliną DMC Light Effect i powoli mi to idzie (plącze się, oj plącze), ale już wiem, że efekt końcowy będzie warty poświęconemu mu czasowi. Nie było to łatwe przy sztucznym oświetleniu i lampie błyskowej, ale chyba udało mi się uchwycić srebrne nitki wplecione w kanwę.

Moja dobra duszyczko dziękuję Ci raz jeszcze za tak miłą niespodziankę. Mi sprawiła już wiele radości, a myślę, że jeszcze więcej sprawi osobom obdarowanym tak piękna karteczką. Już wiem na pewno, że poleci do moich rodziców, do których nie dołączymy niestety w tym roku na Święta Bożego Narodzenia. Mam nadzieję, że samodzielnie wykonana karteczka choć trochę zrekompensuje im naszą nieobecność.

4 komentarze:

Mysia pisze...

Przepiękna będzie ta karteczka ;o) A kolorki boskie ;o)

Anonimowy pisze...

Piękna niespodzianka, kartka będzie cudowna i ucieszy rodziców.Pozdrawiam.

Loth Luin pisze...

Piękny wzorek, Tobie idzie świetnie! Oj co do plątania to już traciłam cierpliwość przy złotej i srebrnej nitce ale efekt jest tego wart :)

Iskierka pisze...

Kolorki rewelacyjne, już można powiedzieć , że karteczka będzie przepiękna:)