czwartek, 10 listopada 2011

SAL "Pod choinkę" /3/


Właśnie ukończyłam moje karteczki i od razu musiałam cyknąć im fotkę. Kolorki mimo sztucznego oświetlenia nie są chyba nawet przekłamane. 

A oto jak prezentują się moje maleństwa:



Aniołek nr 2 dostała ode mnie mały prezencik - bombkę. Nie było jej w oryginale, ale uważam, że z takim dodatkiem jest bardziej świąteczny.

CyberJulka - też jestem ciekawa, jeszcze nie miałam przyjemności się nią pobawić, może jakieś ozdoby choinkowe? A co do francuskiego - kiedyś chciałam się go nauczyć ale ciągle czasu brakowało (nowa praca, potem dziecko, potem kolejna praca). Teraz wiem, że ta chęć nauki to był znak - będzie ci kiedyś potrzebny. No i jest eh, kiedyś go w końcu opanuję, choć łatwo nie jest. A póki co pocieszam się tym, że i tak mówię większą ilością języków niż przeciętny anglik  - angielski i ................................... angielki z północnym akcentem lol

Jadzik - pudełko rzeczywiście fajne, już jakiś czas temu je oglądałam i nie żałuję, że wreszcie się zdecydowałam. Małe tylko trochę, ale z drugiej strony można przydasie podzielić "tematycznie" w kilku pudełkach

Miłej nocki:)

Brak komentarzy: