wtorek, 9 sierpnia 2011

Witam ponownie :)

Trochę mnie tu nie było, ale dla takich widoków warto poświęcić nawet krzyżykowanie:


Zwłaszcza, że wpuszczają dzieci dopiero od 3 roku życiu i mój kochany mężuś postanowił, że to on zostanie na dole z naszym maluchem. Niedaleko mamy, więc na pewno trafi się kolejna okazja do wjechania na górę i będzie mógł on wtedy popodziwiać piękno ośnieżonych Alp latem lol

A taki widoczek na pewno większość z was miała już okazję zobaczyć:

Pamiętacie z jakiego to polskiego filmu?? Nawet pęknięcie na tablicy jest dokładnie w tym samy miejscu. Czuje się tam powiew polskiej historii kinematografii lol

Wakacje dobiegły końca i wezmę się wreszcie za krzyżykowanie (jak tylko uporam się z tą górą prasowania powstałą po wyjazdach). Mam nadzieję, że już niedługo pochwalę się jakimiś postępami. A tymczasem.......miłego dnia :)

Mysiu, Chranna - jak będziecie w okolicy zapraszam na kawkę - upiekę do niej coś smakowitego, w końcu czemu tylko mi ma przybywać w bioderkach ;)

:) - wzorek zrobiłam programem Abakan ze zdjęcia znalezionego gdzieś w necie, ale sprawdzę czy można go zapisać w jakimś formacie odczytywanym bez programu i dam znać