środa, 13 czerwca 2012

Mata do lego

Ci z was, którzy mają dzieci bawiące się lego wiedzą zapewne, jaką zmora jest znalezienie jednego małego elementu w pudełku pełnym klocków. Najłatwiej jest je uprzednio............... wysypać wszystkie na podłogę. O zbieraniu wtedy zupełnie się nie myśli, ale jak już przyjdzie na to pora nikomu się nie chce.

W jakimś amerykańskim sklepie widziałam kiedyś maty do lego (tudzież innych małych elementów jak playmobile), które po ściągnięciu sznurków zamieniały się w worek. Cena nieco odstraszająca - $50 plus przesyłka oczywiście. Postanowiłam więc spróbować uszyć coś podobnego samodzielnie. Oto co mi wyszło:

Wysypujemy klocki - moja mata ma średnice 100cm, więc sporo miejsca na grzebanie bez konieczności wyrzucania klocków poza nią


Po zabawie ściągamy sznurek:


I klocki mamy posprzątane bez zbytniego wysiłku:


Mistrzostwo świata może to nie jest, do tego wymaga jeszcze małego wykończenia tasiemką, ale póki jej nie mam zobaczymy czy będzie zdawać egzamin w użytkowaniu. Synkowi jak na razie bardzo się podoba.

Koszt wykonania  +/- 10 franków (tyle zapłaciłam za materiał, z którego został mi jeszcze kawałek, sznurek akurat miałam w domu, nici zresztą też i nie pamiętam ile kosztowały) i jakieś 2 godzinki pracy :)

9 komentarzy:

Jagna pisze...

swietny pomysł :)

Mysia pisze...

No niesamowity pomysł miałaś ;o)

Mysia pisze...

Kochana zapraszam serdecznie do zabawy, szczegóły na moim blogu ;o)

Unknown pisze...

Pomysł jest mi znany
a w twoim wykonaniu bardzo mi się podoba.

Krzyżykowe szaleństwa pisze...

Pomysłowa z Ciebie mama :-) Pozdrawiam!

Kajka pisze...

To samo pomyślałam co Jagna! Świetny pomysł! Na dzieciowe różne różności.

Plichcia pisze...

Genialne to absolutnie!!!
Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Szkoda, że nie mój własny, ale z tego miejsca dziękuję pomysłodawcy/dawczyni kimkolwiek on/ona jest :)

ALEXLS pisze...

Rewelacyjny pomysl godny rozpowszechnienia! Dziekuje:) Na pewno sie przyda!