Cosik często tu ostatnio zaglądam :) Ale to chyba dobrze.
Jeszcze w ostatniej chwili przed wyjazdem do kraju udało mi się znaleźć chwilkę na zrobienie metryczki - spóźnionego prezentu urodzinowego dla córeczki mojej kuzynki. I znów haft matematyczny - wciągnął mnie bardzo a jego wielką zaletą jest to, że efekt końcowy uzyskuje się bardzo szybko. To wcale nie znaczy, że haft krzyżykowy odchodzi w zapomnienie. Oba są niezwykle urocze, a jak czasu brak...
Oto efekt mojej pracy:
Zdjęcia niestety nie najlepsze, ale ciężko fotografuje się biały papier, zwłaszcza w pochmurny dzień, kiedy trzeba używać lampy błyskowej.
Kuzynka była bardzo mile zaskoczona i przyznała mi się, że chciała mnie o metryczkę dla córeczki poprosić. Jak to miło trafić z prezentem :)
Miłej nocki życzę wszystkim i dziękuję za Wasze odwiedziny:)
4 komentarze:
Ależ słodziakowe buciki ;o)
Fajnie wyszła, podoba mi się, buciki takie wesolutkie :)
Bardzo fajny pomysł z tą metryczką, a buciki przecudne:)
Przepiękna metryczka :) i taka inna! Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa :)
Prześlij komentarz