Wreszcie dostałam mój nowy aparacik. Radość ogromna !!!! Od razu postanowiłam go wypróbować i wzięłam ze sobą na naszą kolejną wyprawę w Alpy. Wiem, że miałam cyknąć fotki mojego wyszywania, ale czasu troche ostatnio na nie nie miałam, więc teraz nadrabiam coby wstyd nie było lol
A fotki powstały, tyle, że w innej tematyce hihihi
Specjalista ze mnie żaden, ale jak to mówią praktyka czyni mistrza. A mojemu młodszemu synkowi amatorstwo nie przeszkadza, lubi się uśmiechać do obiektywu lol
Miłego i słonecznego dnia :))))
3 komentarze:
Jaki słodki ten Twój szkrab ;o) No i modle z powołania ;o)
Mi się zdjęcia podobają :D A synek, świetny bąbel!!!
Jaki roześmiany szkranek :)
Prześlij komentarz