Powstała na prośbę koleżanki - dla jej synka (i przy jego udziale oczywiście) do szkoły (tak tak, szkoła się u nas już zaczęła, na co mój pierwszoklasista zareagował zresztą bardzo entuzjastycznie)
Miał wyglądać mniej więcej tak jak ten zakreślony:
Oczy i nos przyszywał oraz włosy i wąsy wyszywał jego właściciel ;) Prawda, że zdolny z niego chłopak? Moje szycia nie tak dokładne jakbym chciała, ale jak na pierwszy raz chyba nieźle mi poszło ;)
Miłego weekendu!!!!
5 komentarzy:
szkoda mi dzieciaczków że już muszą iść do szkoły ,cudna pacynka ,,
Identyczny wąsiaty ;o)
Świetny! Moi podopieczni idą do szkoły dopiero 15 września i już się nie mogę tego doczekać. Z nudów nie wiedzą już, co mają robić. Zwłaszcza po 5 tygodniach laby u babci.
Super pacynek!:) Byłam kiedyś w delfinarium, więc rozumiem twoje odczucia.:)
Kapitalna pacynka :) A ile zabawy będzie! Zdolne dzieciaki Ci pomagały :)
Prześlij komentarz