czwartek, 6 grudnia 2012

Karczochowa bambka w złocie

Powstała wczoraj wieczorem:


Nieskromnie powiem, że podoba mi się najbardziej z dotychczas przeze mnie zrobionych. Nie zawiśnie jednak na naszym drzewku. Tą i poprzednią zrobiłam w prezencie dla koleżanki - w podziękowaniu za 10 szydełkowych aniołków, o które jakiś czas temu poprosił mój mąż. Aniołki już od kilku tygodni są u nas, a bombki niedługo powędrują do nowych właścicieli.

Druga taka niestety (lub stety - ta będzie jedyna, niepowtarzalna) nie powstanie. Wstążka w gwiazdki to co prawda nowy nabytek, ale ta cała złota pochodzi z zeszłorocznych zapasów, które się właśnie wyczerpały.

4 komentarze:

anenia pisze...

śliczny ten karczoch
fajnie dobrane kolory - idealna ozdoba na święta

w związku z nitką pisze...

I ta, i poprzednia, czerwona, zachwycają mnie w równym stopniu, a jest to stopień najwyższy :) Tym bardziej, że nie mam doświadczenia w tej technice. Ciągle sobie obiecuję, że w tym roku to już na pewno i ciągle coś staje na przeszkodzie, żeby się zabrać za karczochy :)

Agnieszka Dudek pisze...

Genialna bombka:D Jak ją zrobiłaś?

Anonimowy pisze...

Wstążeczki poskładane w trójkąciki przypięte na styropianowej kuli. W zeszłym roku nawet pstrykałam zdjęcia do tutka a potem je straciłam. A, że kolejne bombki robić będę to mogę ten manewr powtórzyć. Może komuś się przyda