Uff wreszcie skończyłam. Ostatnie krzyżyki obrazka postawiłam przedwczoraj gdzieś koło północy, a jeszcze wczoraj też do późnych godzin zmagałam się z napisem. Prosty zdawałoby się miał zając chwilkę, a potrwało to całkiem długo. No ale pamiątka już prawie na finiszu. Jeszcze tylko rameczka i skończone.
Bez oprawy prezentuje się tak:
Trochę pomiętoszona i przybrudzona, więc czeka mnie jeszcze delikatne pranko i prasowanko, no i najważniejsze - wybór ramki. Tu się z mężusiem (jakby nie patrzeć ojcem chrzestnym "komunisty") trochę nie zgadzamy, ale myślę, że dojdziemy do porozumienia lol
2 komentarze:
Haft całkiem niezły, ale od razu bardzo przepraszam za uwagę: szkoda że ma błąd w dacie. Naprawdę szkoda, bo nie da się tego ukryć ani wcisnąć brakującej literki a :(
Wiem, nie powinnam o tym pisać, ale "komunista" będzie uczył się tego w szkole i sam zobaczy błąd.
Przepraszam jeszcze raz.
Pozdrawiam, Gemma.
Śliczna pamiątka po dopieszczeniu kąpielowym, żelazkowym i ramkowym będzie świetna pamiątka komunii ;o)
Prześlij komentarz