W zasadzie to też rękodzieło, prawda ;)
Igłą i nitką malowanie
wtorek, 28 października 2014
poniedziałek, 27 października 2014
Świątecznie :)
Powrót obwieszczony w czerwcu i co? I dalej niewiele się działo. Zaczęłam jednak tworzyć świąteczne dekoracje, więc blog ożyje nieco choć na jakiś czas ;)
Oto moje pierwsze w tym roku bombki karczochowe :
Ciąg dalszy tym razem na pewno nastąpi. Może nie koniecznie bombkowy, ale świąteczny zdecydowanie :)
Miłego dzionka :)
Oto moje pierwsze w tym roku bombki karczochowe :
Ciąg dalszy tym razem na pewno nastąpi. Może nie koniecznie bombkowy, ale świąteczny zdecydowanie :)
Miłego dzionka :)
piątek, 13 czerwca 2014
Powrót ;)
Mam nadzieję, że nie chwilowy. Mój blog zaczyna umierać śmiercią naturalną. Ostatnio wsiąkłam nieco w świat tortowania i zastanawiam się nad rozkręceniem małego domowego biznesu. Chętnych na torty powoli przybywa a robótki niestety na tym cierpią. Zaległości mam już spore, choć w tzw. międzyczasie wiele nie powstało. Ruszyłam nieco do przodu "Ostatnią Wieczerzę". Fotek aktualnych nie mam, więc póki co pokażę zaległości jeszcze urodzinowo-wielkanocne.
Takie drobiazgi dostała ode mnie Mysia, która po raz kolejny wygrała rozdawajkę:
Eko torba
Zakładka
I broszka z filcu
Do tego dołączyłam oczywiście przydasie i słodycze. Fotki całości jednak zrobić nie zdążyłam ;) Jest u Mysi jeśli jesteście ciekawi.
Wielkanoc w tym roku niespodziewanie spędziliśmy w Polsce. Kartek żadnych nie robiłam, ale powstały cztery karczochy:
Sami widzicie, że nie ma tego za dużo. Mam nadzieję wrócić do robótek w najbliższym czasie.
Miłego dzionka ;)
Takie drobiazgi dostała ode mnie Mysia, która po raz kolejny wygrała rozdawajkę:
Eko torba
Zakładka
I broszka z filcu
Do tego dołączyłam oczywiście przydasie i słodycze. Fotki całości jednak zrobić nie zdążyłam ;) Jest u Mysi jeśli jesteście ciekawi.
Wielkanoc w tym roku niespodziewanie spędziliśmy w Polsce. Kartek żadnych nie robiłam, ale powstały cztery karczochy:
Sami widzicie, że nie ma tego za dużo. Mam nadzieję wrócić do robótek w najbliższym czasie.
Miłego dzionka ;)
czwartek, 6 marca 2014
Wyniki rozdawajki :)
Znów mały poślizg, ale są.....
Tam ta da dam
Komentarz numer 8 zamieściła:
Gratuluję Kochana :) Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to już chyba Twoja druga wygrana u mnie, prawda? Adres jednak wyślij, bo nie jestem pewna czy mam aktualny :)
Tam ta da dam
Komentarz numer 8 zamieściła:
Gratuluję Kochana :) Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to już chyba Twoja druga wygrana u mnie, prawda? Adres jednak wyślij, bo nie jestem pewna czy mam aktualny :)
piątek, 28 lutego 2014
Przeprosiny :)
Kochane moje. Czas zapisów już minął a wyników niet, więc należą się Wam słowa wyjaśnienia. Choroba, przygotowania do imprezy karnawałowej, której jestem współorganizatorem, walka z tortem dla dzieciaków na urodziny (a nie chciał ze mną współpracować jak nigdy dotąd), zarwane nocki spowodowały, że nie miałam kiedy zająć się losowankiem. W ramach przeprosin przedłużam zapisy do poniedziałku 4 marca (do północy). Wyniki ogłoszę we wtorek 5 marca.
Wiem, że paluszek i główka to szkolna wymówka, a złej baletnicy..... ale mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Miłego weekendu :)
Wiem, że paluszek i główka to szkolna wymówka, a złej baletnicy..... ale mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Miłego weekendu :)
środa, 5 lutego 2014
Rozdawajka na 3 urodziny bloga :)
Tak mi właśnie przyszło do głowy, że chyba zbliżają się 3 urodziny bloga. Sprawdzam i rzeczywiście. Już całkiem niedługo bo 24 lutego. Jak ten czas leci!!!
Po raz 3 więc organizuję rozdawajkę i jak to zazwyczaj bywa nagroda będzie niespodzianką. Zasady wszystkim znane:
Po raz 3 więc organizuję rozdawajkę i jak to zazwyczaj bywa nagroda będzie niespodzianką. Zasady wszystkim znane:
- Komentarz pod tym postem
- Podlinkowany banerek na swoim blogu
- Nie mający bloga mile widziani oczywiście - proszę o zostawienie adresu mailowego
- Zapisy do 4 marca
czwartek, 30 stycznia 2014
Strój króla na jasełka
Co prawda koniec stycznia już, ale to mój pierwszy post w tym roku, więc życzę Wam wszystkiego naj naj najlepszego :)
Na robótki jeszcze czasu dużo nie miałam, hafty póki co leżą rzucone w kąt, ale siadłam do maszyny. Synkowie moi brali udział, jak co roku, w jasełkach. Młodszy był pastuszkiem i strój dla niego już miałam, ale starszy w tym roku awansował do roli króla. Z materiałów, które znalazłam u rodziców powstało coś takiego:
Tunikę szyłam "na oko", a pomocny w uszyciu peleryny okazała się ta strona (klik). Tunika miała nieco za duże wycięcie na głowę, ale peleryna wszelkie niedoróbki zamaskowała ;)
Na robótki jeszcze czasu dużo nie miałam, hafty póki co leżą rzucone w kąt, ale siadłam do maszyny. Synkowie moi brali udział, jak co roku, w jasełkach. Młodszy był pastuszkiem i strój dla niego już miałam, ale starszy w tym roku awansował do roli króla. Z materiałów, które znalazłam u rodziców powstało coś takiego:
Tunikę szyłam "na oko", a pomocny w uszyciu peleryny okazała się ta strona (klik). Tunika miała nieco za duże wycięcie na głowę, ale peleryna wszelkie niedoróbki zamaskowała ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)