....to największy przyjaciel mojego starszego synka. Robi z nim wszystko: śpi, je (tygrysek musi dostać swoją porcję), chodzi na spacery, ogląda telewizję itp itd. Z tej wielkiej miłości zrodził się pomysł na hafcik tygryskowy. Na razie jest tyle:
Przybywa powolutku i już wiem, że na urodzinki synka nie zdążę (były tydzień temu ale właściwa imprezka dopiero w sobotę), ale przecież dzieci lubią dostawać prezenty nawet bez okazji
1 komentarz:
Taki śliczny tygrysek od mamusi nawet bez okazji cieszy przeogromnie ;o)
Prześlij komentarz