czwartek, 24 lutego 2011

Tygrysek....

....to największy przyjaciel mojego starszego synka. Robi z nim wszystko: śpi, je (tygrysek musi dostać swoją porcję), chodzi na spacery, ogląda telewizję itp itd. Z tej wielkiej miłości zrodził się pomysł na hafcik tygryskowy. Na razie jest tyle:
 Przybywa powolutku i już wiem, że na urodzinki synka nie zdążę (były tydzień temu ale właściwa imprezka dopiero w sobotę), ale przecież dzieci lubią dostawać prezenty nawet bez okazji

Początki

Dopiero zaczynam blogowanie. Długo zastanawiałam się czy warto, ale myślę, że o tym przekonam się z czasem. Mam nadzieję, że to co zamierzam pokazać spodoba się a może i przyda choć kilku osobom:)

Życzę wszystkim miłego dnia :)))))