wtorek, 19 listopada 2013

Biały karczoch w srebrne śnieżynki

Nieskromna będę, ale naprawdę się w nim zakochałam :)


Organizujemy kolejny kiermasz na rzecz naszej Polskiej Szkoły (tym razem idziemy na całość - wykupiliśmy sobie stanowisko na świątecznym kiermaszu we Fryburgu) i tego karczocha robiłam z zamiarem sprzedania na kiermaszu właśnie, ale nie jestem pewna czy chcę się z nim rozstawać ;)

7 komentarzy:

  1. Robi wrażenie i to ogromne. Zabieram sie za spróbowanie tej techniki, wiem , że do trudnej nie należy ale jakos ciągle coś. Niezmiernie ważna jest wstążeczka. Twoja zachwyca. Nie widziałam u mnie takiej i pewnie nie zobaczę, za to mogę u Ciebie podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny karczoszek i śliczna wstążka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale się nie dziwię, ja też bym miała rozterki :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne te Twoje karczochy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też by mi było ciężko je oddać - są śliczniutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam przepiękny jest podbił też moje serce :) pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad :)