Do kilku powstałych już kartek matematycznych, dołączają powoli także te krzyżykowe. Takie małe wzorki są świetne na kartki. Często nie trzeba nawet kupować do nich nowych niteczek. Potrzebne są w sumie niewielkie ilości muliny, której spore zapasy chyba wszystkie hafciarki mają w swoich zbiorach. Nawet jeśli nie są to numery podane z rozpisce, przecież nikt nam głowy nie utnie jeśli zmienimy odcień zieleni, czerwieni, czy też innych kolorów, prawda?
Fajne obrazeczki:)
OdpowiedzUsuńFajne obrazeczki:)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam, takie karteczki są świetnym sposobem na wykorzystanie końcówek nici a przy tym szalenie wdzięcznym :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle świetne wzorki! W pingwinie już jestem zakochana.:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wzorki, ja z takich zazwyczaj robiłam poduszeczki z chwościkami i myk na choinkę :)
OdpowiedzUsuńteż lubię takie maleństwa, fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuń