W mojej lodówce dziś zamieszkał Rudolf Czerwononosy Renifer:
I jego trzydziestu pięciu pomocników:
Już jutro, a właściwie dziś, jadą na mikołajki w niedzielnej szkółce polonijnej mojego synka. Mikołaj z braku śniegu chyba przyjedzie bryczką, ale mam nadzieję, że będzie zadowolony ze swojego zaprzęgu.
Zainteresowanych przepisem zapraszam tutaj.
Miłej niedzieli :)
Ale słodziaki!Mniam.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHa ha ;o)
OdpowiedzUsuńReniferki są cudne i na pewno słodziutkie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na świąteczne babeczki :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi się spodobały, że chyba moim chłopcom też takie zrobię :)