czwartek, 20 czerwca 2013

Kotyliony krok po kroku

Jak wszyscy zapewne wiecie 23 czerwca to Dzień Ojca. Dzieci ze Szkoły Polskiej do której chodzi nasz synek przygotowały krótką akademię, a ja kotyliony, które przypną swoim tatusiom.

Potrzebne materiały:
  • kolorowy papier (najlepiej sztywny)
  • sztywny biały papier
  • klej do papieru
  • klej "na gorąco"
  • wstążka (najlepiej taka sprytna marszczona już na jednym brzegu)
  • nożyczki
  • agrafki
  • drukarka (opcjonalnie)
Ze szkoły dostałam, do wykonania kotylionów, pięknie błyszczący, sztywny czerwony papier. A skoro czerwień, to aż się prosiła, żeby nadać kotylionom kształt serc. W środku napis: "SUPER TATA". Papier niestety nie nadawał się do druku (tusz się rozmazywał), został więc zastąpiony zwykłym, też czerwonym (koncepcja ser więc pozostała).

Tatusiów jest 11, tyle więc powstało kotylionów. Zabieramy się do pracy ;)

Najpierw w Wordzie lub programie graficznym przygotowujemy sobie szablon, drukujemy i wycinamy - u mnie 11 czerwonych serc:



Następnie kolejne serca z białego sztywnego papieru/kartonika, do podklejenia tych czerwonych (w celu usztywnienia) i kolejne (też 11) do przykrycia kotylionów od spodu po przyklejeniu wstążki.



Jak już zaroi się od kolorowych serduszek, zaczynamy klejenie. Najpierw czerwone serca podklejamy białymi. Otrzymujemy sztywną bazę. Odwracamy serca napisami w dół i przygotowujemy wstążkę


Wstążkę można wcześniej pociąć na kawałki odpowiedniej długości, lub też, jak w moim przypadku, kleić prosto z rolki a po przyklejeniu odcinać (nie narażamy się wtedy na ucięcie zbyt krótkiego kawałka - przy okrągłym kotylionie na pewno łatwiej jest wymierzyć dokładną długość, przy oklejaniu serc długości użytych wstążek mogą się nieznacznie różnić)


Na naklejoną pierwszą warstwę wstążki nakładamy klej i (nic jeszcze nie obcinając) dokładamy warstwę drugą. Póki klej jest gorący szybko przykrywamy tył kotylionu kolejnym sercem i mocno dociskamy (jeśli klej zaczął już stygnąć, możemy "kapnąć" jeszcze w kilku miejscach)


Z tyłu każdego kotylionu przyklejamy (również na gorąco) agrafkę.



I voila, kotyliony gotowe :)












7 komentarzy:

violi igłą malowane pisze...

super pomysł , dobrze że mi przypomniałaś ten dzień,,

Mysia pisze...

Fantastyczny pomysł, wyglądają rewelacyjnie ;o)

violka pisze...

Fajnie to wymyśliłaś :)

MIRELLAJ pisze...

Super pomysł , tatusiowie będą dumni

hania739 pisze...

Super tata i super wykonanie :))

Iskierka pisze...

Rewelacyjny pomysł i przepiękne wykonanie

Danuta Wróbel pisze...

Piękne,tatusiowie na pewno zadowoleni.Gratuluję pomysłu,pozdrawiam.